środa, 9 listopada 2011

Krówki czekoladowe


Podczas chłodniejszych wieczorów, zauważyłam u siebie coraz częściej pojawiającą się potrzebę czegoś bardzo słodkiego. Krówki to takie bardzo słodkie cukierki, które taką potrzebę zaspokoją. Tym razem zostały przyrządzone przez mojego mężczyznę, który koniecznie chciał mi coś udowodnić.
Bardzo lubię takie sytuacje, gdyż za każdym razem jak on chce mi udowodnić, że coś potrafi zrobić,  znaczy to, że ja nie muszę tego robić. Uwielbiam stawiać takie wyzwania!

Krówki nie są trudne do zrobienia, ale trzeba pamiętać o kilku rzeczach:

- nie gotować na dużym ogniu
- cały czas mieszać
- nie spieszyć się, doprowadzić do gęstości, która będzie wyraźna

Będziemy potrzebować:

330 ml śmietanki 30%
2/3 szklanki cukru
pół czekolady gorzkiej 

Przygotowanie:

Przygotowujemy naczynko, w którym krówki będą nam stygły. Najlepiej jakieś pudełeczko na żywność, wysmarowane tłuszczem.
Do garnka wlewamy śmietankę i wsypujemy cukier.
Nastawiamy niewielki ogień i doprowadzamy do wrzenia (cały czas mieszamy!). 
Następnie zmniejszamy ogień i jeszcze przez 20 min gotujemy (cały czas mieszając!).
Następnie dodajemy czekoladę i mieszamy do dokładnego rozpuszczenia i połączenia składników.
Przelewamy do naczynka.
Czekamy, aż wystygnie, potem wkładamy na godzinkę do lodówki, lub przy niskich, jak teraz, temperaturach za okno i możemy jeść.



Przepis zaczerpnęłam z :
http://dzismamochotena.blox.pl/2011/11/Kruche-krowki-czekoladowe-z-orzechami-laskowymi.html
odejmując z niego orzechy

4 komentarze:

  1. Wyglądają jakby ich za mało było :P

    OdpowiedzUsuń
  2. no z podanych proporcji wychodzi ich ilość niewielka, bo ok 20, ale na jedno posiedzenie wystarczy - są dość słodkie :)

    OdpowiedzUsuń